Co ona daje?
Ocet jabłkowy, dzięki swoim dobroczynnym właściwością przywraca
dawny połysk - (lub go wzmacnia), po kilku takich płukankach możemy zauważyć iż
włosy stały się gładsze i ich wypadanie zostało zredukowane. Jeżeli walczymy z łojotokiem
to również ta płukanka nam pomoże z jego zwalczeniem. Słyszałam też że jest
bardzo dobrym środkiem przeciw łupieżowym - wykazuje właściwości
przeciwgrzybiczne, no i może uporać się z drożdżakami, które odpowiadają między
innymi za jego powstanie. Płukanka ta, również wypłukuje resztki piany. Z
rozczesywaniem włosów po tej płukance to istna przyjemność – możemy zapomnieć o
kołtunach, które jak wiadomo przyczynia się do pozbawienia nas kilku włosków z
głowy.
Przygotowanie:
- na dwie i pół szklanki wody dodajemy trzy - cztery łyżeczki octu.
- płukanką polewamy włosy i już jej nie spłukujemy.
Przygotowana płukanka ma lekki zapach octu, ale jednak włosy
po wyschnięciu nią nie pachną wcale.
Wczoraj doszła do mnie paczuszka ze sklepu Bioarp, z którym nawiązałam niedawno współpracę dzięki Panu Zbigniewowi, który jest niesamowicie miłym i obeznanym w temacie kosmetyków i składów mężczyzną - co się zapewne rzadko zdarza :) Do testów wybrałam Maskę drożdżową - która ma pobudzić wzrost włosów oraz Naturalne ziołowe serum, które ma za zadanie wzmocnić włosy i pobudzić je podobnie jak maska do wzrostu. Jestem bardzo ciekawa efektów, szczególnie że w tym miesiącu stawiam na stymulowanie cebulek włosa aby szybciutko urosły :D
Mogę już powiedzieć z miejsca że ampułki są bardzo wydajne, jedna spokojnie wystarczyła mi na wmasowanie w skalp (a nawet trochę zostało). Maskę aktualnie mam nałożoną na włosy, opatulona jest czepkiem i ciepłym ręcznikiem - czekamy na efekty :>
ciekawa jestem tych kosmetyków, maska drożdżowa zapowiada się fajnym pomocnikiem dla włosów ;)
OdpowiedzUsuńJejuu ogromnie Zazdroszczę Ci wspolpracy z tą firmą ! :)
OdpowiedzUsuńHm ponoć ocet jest zbyt ''kwasny'' dla naszych włosów ;/ Tak pisała jedna z bloggerek ;)
Ale ja się nie boje bo sama stosowałam taką płukankę i nic złego mi z włosami nie zrobiła , wręcz przeciwnie :)
Nie słyszałam o tym jeszcze, może to jakiś mit bo sprawdza się fenomenalnie i moje włosy ją baaardzo lubią :>
UsuńŁojj taka współpraca to niezwykła perełka :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa jak na razie testowałam raz tą kawową płukankę z Twojego przepisu i byłam naprawdę zadowolona - będę to robić częściej :)
OdpowiedzUsuńJa w tym miesiącu to już z osiem razy ją zrobiłam... Strasznie się przyłożyłam :D Bardzo się cieszę że byłaś zadowolona z efektu :)
Usuńuwielbiam ta plukanke :) ale czesto o nij zapominam :(
OdpowiedzUsuńgratuluje wspolpracy:)
Gratuluje wspolpracy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;D
jakie wrażenia :D?
OdpowiedzUsuńpoprawiaj się, poprawiaj!:))
OdpowiedzUsuńMecz mecz mecz :*
OdpowiedzUsuńbył fascynujący, teraz tylko zostało pokonać nam Czechy :D
Usuńno współprace blogowe są fajne :) Gratuluję i jak zwykle płukanka to coś nowego i interesującego.
OdpowiedzUsuńznam rosyjski, wiem co pisze na opakowaniach :D
OdpowiedzUsuńOcet jabłkowy ma wiele właściwości, ale o połysku włosów nie słyszałam, czas wypróbować :)
Hahaha dla mnie to czarna magia :D
Usuńuwielbiam Twoje pomysły na "dbanie o siebie" ;)
OdpowiedzUsuńBędzie ich niedługo więcej :)
Usuńbardzo prosta do zrobienia ta płukanka.. napewno włosy nie smierdza octem juz "po"??? może wyprobuje.....
OdpowiedzUsuńno mecz był dobry, nia ma co gadac :)
Włosy po niej nie śmierdzą na 100% octem, no chyba że dodamy go za dużo :D
UsuńSłyszałam ,ze ocet jabłkowy piję się :) I służy do odchudzania ...
OdpowiedzUsuńTak, można go też pić. Tyle że na szklankę wody dodaje się go dwie - trzy łyżeczki :)
UsuńWypróbuję, ale najpierw muszę zdobyć ocet jabłkowy :))
OdpowiedzUsuńW każdym sklepie spożywczym można go dostać :)
Usuńzaciekawiłaś mnie tą płukanką. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńGratuluję współpracy :) ja też robię sobie tą płukankę z octu jabłkowego :)
OdpowiedzUsuńMam podobne zdanie. te ampulki sa bardzo duze :D . Mi by wystarczyla polowa jednej.
OdpowiedzUsuńZostalas otagowana: http://blogeve-evel.blogspot.com/2012/06/czerwcowa-pukanka.html
Mi zostało troszkę mniej niż połowa, ale dojdę do wprawy :) To moje pierwsze ampułki - wcześniej tylko wcierki :)
UsuńMusze częściej stosować tą płukankę :)
OdpowiedzUsuńA co do sklepu Bio-Arp, to mają świetne produkty i właśnie ta maseczka drożdżowa rzuciła mi się bardzo w oczy )
Mi też! Kiedy pierwszy raz ją zobaczyłam pomyślałam że muszę to cacuszko mieć :D
Usuńsuper muszę na pewno wypróbować ponieważ moje włosy proszą o ratunek.zapraszam serdecznie http://zakatek-inspiracji.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńno no dziękujemy Kubusiowi :D
OdpowiedzUsuńzapraszamy do nas po długiej przerwie :)
gratuluje współpracy :) A płukankę na pewno przetestuję moje włosy zrobiły się ostatnio bardzo matowe:)
OdpowiedzUsuńNa matowe włosy jak najbardziej polecam :D
Usuńna tę drożdżową sama mam chrapkę, więc w przypływie gotówki na pewno zakupię ;)
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMecz był świetny:) brawo Kubuś!
OdpowiedzUsuńCo do octu jabłkowego, to ja mam domowej roboty z jabłek z ogródka:)
gratuluję współpracy:)
Taki ocet domowej roboty to dopiero musi działać :D
UsuńDziękuję :)
kochana z tym octem musze spróbować może to wreszcie cos dla mojego sianka!!!
OdpowiedzUsuńPowodzenia w nauce;*!
OdpowiedzUsuńja przy kolejnym myciu będę próbować płukankę z Brahmi ;)
OdpowiedzUsuńi znów rosyjskie kosmetyki... kusicie nimi wszystkie :D
okej! ;* ja spytam się mamy gdzie kupiła, bo to ona taka pro elo i dam znać, czy są jeszcze :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą płukankę, moje włosy super błyszczą!
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować!:)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję tej maski i ampułek, zwłaszcza, że od jakiegoś czasu sama się nad nimi zastanawiałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Czy uważasz, że farba Color&Soin - 10N nadaje się na ciemny odrost i nie złapie na żółto :) ?
OdpowiedzUsuńTak, pokryje spokojnie. Spójrz tutaj - http://obsessionhaircare.blogspot.com/2012/04/krok-po-kroku-jak-farbowac-wosy-z.html :)
UsuńWitaj, mam naturalne blond włosy, czy płukanka kawowa mi nich nie przyciemni ?
OdpowiedzUsuńDelikatnie się przyciemnią, przynajmniej tak się stało u mnie :)
Usuńja jestem ciekawa efektow maski :)
OdpowiedzUsuń