środa, 11 kwietnia 2012

Kiełkujemy!

Chciałabym się z wami podzielić sposobem mojej babci na zdrowe lśniące włosy ;) Pewnie wiele z was ma w domu jeszcze zasadzoną rzeżuchę ze świąt lub jej kiełki więc mam pomysł jak możecie ją wykorzystać. Rzeżucha jest doskonałym źródłem witaminy C, A, B, PP i K. Jest również skarbnicą pierwiastków takich jak: żelazo, magnez i siarka - a pierwiastek ten bardzo korzystnie wpływa na włosy, zapobiega ich łamaniu, przetłuszczaniu, a przede wszystkim wypadaniu. Ja, poświęciłam dziś chwilkę i przygotowałam odżywkę w której główną role gra właśnie rzeżucha, efekty były na tyle zadowalające że postanowiłam się z wami tym podzielić.

Składniki odżywki do włosów:
·  garść świeżej rzeżuchy
·  szklanka wody 

1.    Miksujemy dużą garść świeżej rzeżuchy ze szklanką wody mikserem na jednolitą papkę.
2.    Podgrzewamy miksturę w garnczku.
3.    Odcedzamy płyn; rzeżuchę wyrzucamy ;)
4.    Zostawiamy płyn dopóki nie wystygnie.Nie nakładamy gorącej!
5.    Bezpośrednio rozprowadzamy papkę na świeżo umytych włosach i wmasowujemy ją w skórę głowy. Przed aplikacją tej miksturki należy odcisnąć jak najwięcej niepotrzebnej wody.
6.    Zostawiamy miksturę na włosach na 20 minut i owijamy głowę ręcznikiem, po upłynięciu tego czasu zmywamy ją obficie letnią wodą i dajemy włosom wyschnąć naturalnie ;)

Po zastosowaniu tej odzywki moje włosy były gładkie, miękkie i lśniły.
Zobaczymy jak się sprawdzi na dłuższą metę, ponieważ mam zamiar ją 
stosować raz w tygodniu.

Wypróbujecie? ;)


 

54 komentarze:

  1. To teraz dylemat, bo ja lubie rzeżuchę wcinać, więc nie wiem na co ja położyć... na włosy, czy na kanapki :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha :) spróbuj wyhodować więcej ;)

      Usuń
    2. Jedzenie też działa:D Z racji tych wszystkich witamin:) Tylko trzeba dużo jej jeść:)

      Usuń
    3. Właśnie czytałam że nie można tez przesadzić z jedzeniem rzeżuchy bo może to źle wpłynąć na nerki :) A szkoda, uwielbiam ją i mogłabym non stop wcinać :)

      Usuń
  2. Ja teraz mam taki sam dylemat jak Cysia ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. wow świetny przepis i jak na czasie bo każdy ma rzeżuchę teraz :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny pomysł, ale nie wiem czy nie byłoby mi żal, bo również lubię wcinać rzeżuchę :D jak kiedyś coś wyhoduję, to może poświęcę tą garść na rzecz pięknych włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wiem, że chodzi o sok, ale takie wygotowanie rzeżuchy pozbawi ją części właściwości :( ja właśnie idę wypić mój drugi kubek drożdży ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój błąd, źle napisałam, już zmieniam :) Ja dziś wypiłam mój 8 kubek :)

      Usuń
  6. A ja nie mam rzeżuchy :P :(

    OdpowiedzUsuń
  7. super sprawa ,, mam ochote na ta maseczkę na pewno zrobię ;) Tylko własni cz poprzez gotowanie jej własciwosi nie wyparuja ? ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. ja właśnie przypadkiem znalazłam wczoraj torebeczkę z rzeżuchą, to może wysieję?:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie słyszałam o tym wcześniej, ciekawe!

    OdpowiedzUsuń
  10. wow, tego jeszcze nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. w tym roku nie mam rzeżuchy, tylko tulipany (raczej się nie nadadzą do takich celów :<)

    OdpowiedzUsuń
  12. I ja też nie mam... A jakby miała, to bym chyba zjadła raczej :D Narobiłaś mi w sumie ochoty, ciekawe gdzie ja teraz kupię rzeżuchę, co? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha szczerze to nie wiem, jeszcze o tej godzinie. Sama z chęcią bym zjadła ale zużyłam dziś resztę na zrobienie odżywki :(

      Usuń
  13. zasadzilam niedawno zerzuche ale juz cala zjadlam :D nie wiedzialam ze mozna robic maseczki z zerzuchy na wlosy;)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja zdecydowanie wolę wcinać :)

    OdpowiedzUsuń
  15. WARTO SPRÓBOWAĆ. tylko jak wygląda kwestia zapachu włosów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach nie utrzymuje się na włosach, za to moja koszulka do robienia turbaniku po myciu owszem :)

      Usuń
  16. hmm piszesz, że wyrzucamy więc zostaje woda a później, żeby jak najwięcej wody odcedzic...więc jak to jest?
    nigdy nie slyszałam o takim sposobie....czy zostaje na wlosach jakiś zapach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodziło o to żeby odcisnąć jak najwięcej wody z włosów po myciu żeby były wilgotne. Rzeżuchę odcedzamy, żeby nałożyć sam płyn bez kawałków rzeżuchy które mogą nam się zadomowić we włosach :)

      Usuń
  17. Hmm a jak z zapachem rzeżuchy na włosach?

    OdpowiedzUsuń
  18. zdecydowanie tak ze wykorzystamy :D

    OdpowiedzUsuń
  19. taka bomba witaminowa na włosy ale ja z lenistwa nie wypróbuje

    OdpowiedzUsuń
  20. Hm, własnie na parapecie mam rzeżuchę, ale chyba wole ją jeść. Mam zamiar hodować też inne kiełki.

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie wiedziałam że można je wykorzystać na włosy. Fajny pomysł :]
    Jeżeli chodzi o moje zakupy to: Hydrolat jako mgiełka do twarzy, olej makadamia + kwas hialuronowy zamiast kremu na noc, korund + żel hialuronowy jako peeling a algi zmieszane z wodą jako maseczka do twarzy.
    :]

    OdpowiedzUsuń
  22. Szkoda, ze nie zasadzilam rzezuchy :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciekawy pomysł, zaraz będę szukać doniczki i zasadzę rzeżuchę :D Jak urośnie zobaczę czy sprawdzi się na moich włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wiedziałam że kiełki są zdrowe, ale jeszcze nie slyszalam o masce na wlosy. Brzmi zachęcająco.

    OdpowiedzUsuń
  25. Cześć :)
    Nie wiesz gdzie w Kielcach można kupić Jantar? :)
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja lubię podobnie stosować pokrzywę:))) Jest jej zdecydowanie dużo więcej a latem mamy jej pod dostatkiem!:D

    OdpowiedzUsuń
  27. Hej, jantar w Kielcach można kupić na Bocianku w zielarni, dokładniej w pawilonach - http://www.zielarniakielce.pl/ tutaj masz stronę internetową :)

    OdpowiedzUsuń
  28. oj, szkoda że nie posiałam rzeżuchy w tym roku :( odżywka wygląda bardzo obiecująco :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Powiem Ci, ze wlasnie ja nie mam rzezuchy choc jadlam ja kilka dni temu w chinskiej knajpie z jakimis przyprawami,ciezko mi sie przestawic na rzezuche do wlosow ;D

    OdpowiedzUsuń
  30. oooooo nigdy nie słyszałam o tym sposobie .. ;D

    OdpowiedzUsuń
  31. jejku chetnie bym wyprobowala, ale niestety nie m rzezuchy:(

    OdpowiedzUsuń
  32. na ustach wygląda bardzo delikatnie. Nie pokazałam na swoich bo są bardzo wąskie :D

    OdpowiedzUsuń
  33. zostałaś oTAGowana http://bambusowy-raj.blogspot.com/2012/04/i-love-reading.html

    OdpowiedzUsuń
  34. A ja nie mam kiełków w domciu więc niestety obejde się smakiem :/

    OdpowiedzUsuń
  35. ooo, na pewno wypróbuje !
    Pozdrawiam ! badratt.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  36. Ostatnio zaczęłam bardziej interesować się pielęgnacją swoich włosów, ale o takiej odżywce jeszcze nie słyszałam ;) Na pewno wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  37. rzeżucha pychotka ale czy na włosy? :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Koniecznie muszę wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja używałam soku z rzepy! ;)
    i mogę jak najbardziej polecić

    OdpowiedzUsuń
  40. Nigdy o tym nie słyszałam. Ciekawy pomysł:)

    OdpowiedzUsuń

Łączna liczba wyświetleń