Chciałabym się z wami podzielić sposobem mojej babci na zdrowe lśniące włosy ;) Pewnie wiele z was ma w domu jeszcze zasadzoną rzeżuchę ze świąt lub jej kiełki więc mam pomysł jak możecie ją wykorzystać. Rzeżucha jest doskonałym źródłem witaminy C, A, B, PP i K. Jest również skarbnicą pierwiastków takich jak: żelazo, magnez i siarka - a pierwiastek ten bardzo korzystnie wpływa na włosy,
zapobiega ich łamaniu, przetłuszczaniu, a przede wszystkim wypadaniu. Ja, poświęciłam dziś chwilkę i przygotowałam odżywkę w której główną role gra właśnie rzeżucha, efekty były na tyle zadowalające że postanowiłam się z wami tym podzielić.
Składniki odżywki do włosów:
· garść świeżej rzeżuchy
· szklanka wody
1. Miksujemy
dużą garść świeżej rzeżuchy ze szklanką wody mikserem na jednolitą
papkę.
2. Podgrzewamy miksturę w garnczku.
3. Odcedzamy płyn; rzeżuchę wyrzucamy ;)
4. Zostawiamy płyn dopóki nie wystygnie.Nie nakładamy gorącej!
5. Bezpośrednio rozprowadzamy papkę na świeżo
umytych włosach i wmasowujemy ją w skórę głowy. Przed aplikacją tej miksturki należy odcisnąć jak najwięcej
niepotrzebnej wody.
6. Zostawiamy miksturę na włosach na 20 minut i owijamy głowę ręcznikiem, po upłynięciu tego czasu zmywamy ją obficie letnią wodą i dajemy włosom wyschnąć naturalnie ;)
Po
zastosowaniu tej odzywki moje włosy były gładkie, miękkie i lśniły.
Zobaczymy jak się sprawdzi na dłuższą metę, ponieważ mam zamiar ją
stosować raz w tygodniu.
To teraz dylemat, bo ja lubie rzeżuchę wcinać, więc nie wiem na co ja położyć... na włosy, czy na kanapki :(
OdpowiedzUsuńhahaha :) spróbuj wyhodować więcej ;)
UsuńJedzenie też działa:D Z racji tych wszystkich witamin:) Tylko trzeba dużo jej jeść:)
UsuńWłaśnie czytałam że nie można tez przesadzić z jedzeniem rzeżuchy bo może to źle wpłynąć na nerki :) A szkoda, uwielbiam ją i mogłabym non stop wcinać :)
UsuńJa teraz mam taki sam dylemat jak Cysia ^^
OdpowiedzUsuńwow świetny przepis i jak na czasie bo każdy ma rzeżuchę teraz :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, ale nie wiem czy nie byłoby mi żal, bo również lubię wcinać rzeżuchę :D jak kiedyś coś wyhoduję, to może poświęcę tą garść na rzecz pięknych włosów :)
OdpowiedzUsuńwiem, że chodzi o sok, ale takie wygotowanie rzeżuchy pozbawi ją części właściwości :( ja właśnie idę wypić mój drugi kubek drożdży ^^
OdpowiedzUsuńMój błąd, źle napisałam, już zmieniam :) Ja dziś wypiłam mój 8 kubek :)
Usuńwow;)fajny pomysl;p
OdpowiedzUsuńA ja nie mam rzeżuchy :P :(
OdpowiedzUsuńsuper sprawa ,, mam ochote na ta maseczkę na pewno zrobię ;) Tylko własni cz poprzez gotowanie jej własciwosi nie wyparuja ? ;/
OdpowiedzUsuńja właśnie przypadkiem znalazłam wczoraj torebeczkę z rzeżuchą, to może wysieję?:-)
OdpowiedzUsuńNie zaszkodzi :)
Usuńnie słyszałam o tym wcześniej, ciekawe!
OdpowiedzUsuńwow, tego jeszcze nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńw tym roku nie mam rzeżuchy, tylko tulipany (raczej się nie nadadzą do takich celów :<)
OdpowiedzUsuńI ja też nie mam... A jakby miała, to bym chyba zjadła raczej :D Narobiłaś mi w sumie ochoty, ciekawe gdzie ja teraz kupię rzeżuchę, co? :D
OdpowiedzUsuńHahaha szczerze to nie wiem, jeszcze o tej godzinie. Sama z chęcią bym zjadła ale zużyłam dziś resztę na zrobienie odżywki :(
Usuńzasadzilam niedawno zerzuche ale juz cala zjadlam :D nie wiedzialam ze mozna robic maseczki z zerzuchy na wlosy;)
OdpowiedzUsuńja zdecydowanie wolę wcinać :)
OdpowiedzUsuńWARTO SPRÓBOWAĆ. tylko jak wygląda kwestia zapachu włosów?
OdpowiedzUsuńZapach nie utrzymuje się na włosach, za to moja koszulka do robienia turbaniku po myciu owszem :)
Usuńhmm piszesz, że wyrzucamy więc zostaje woda a później, żeby jak najwięcej wody odcedzic...więc jak to jest?
OdpowiedzUsuńnigdy nie slyszałam o takim sposobie....czy zostaje na wlosach jakiś zapach?
Chodziło o to żeby odcisnąć jak najwięcej wody z włosów po myciu żeby były wilgotne. Rzeżuchę odcedzamy, żeby nałożyć sam płyn bez kawałków rzeżuchy które mogą nam się zadomowić we włosach :)
UsuńHmm a jak z zapachem rzeżuchy na włosach?
OdpowiedzUsuńNie utrzymuje się jeżeli dobrze spłukamy.
Usuńzdecydowanie tak ze wykorzystamy :D
OdpowiedzUsuńtaka bomba witaminowa na włosy ale ja z lenistwa nie wypróbuje
OdpowiedzUsuńHm, własnie na parapecie mam rzeżuchę, ale chyba wole ją jeść. Mam zamiar hodować też inne kiełki.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że można je wykorzystać na włosy. Fajny pomysł :]
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o moje zakupy to: Hydrolat jako mgiełka do twarzy, olej makadamia + kwas hialuronowy zamiast kremu na noc, korund + żel hialuronowy jako peeling a algi zmieszane z wodą jako maseczka do twarzy.
:]
Szkoda, ze nie zasadzilam rzezuchy :D
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, zaraz będę szukać doniczki i zasadzę rzeżuchę :D Jak urośnie zobaczę czy sprawdzi się na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńciekawy pomysl :D
OdpowiedzUsuńWiedziałam że kiełki są zdrowe, ale jeszcze nie slyszalam o masce na wlosy. Brzmi zachęcająco.
OdpowiedzUsuńCześć :)
OdpowiedzUsuńNie wiesz gdzie w Kielcach można kupić Jantar? :)
Ania
Ja lubię podobnie stosować pokrzywę:))) Jest jej zdecydowanie dużo więcej a latem mamy jej pod dostatkiem!:D
OdpowiedzUsuńHej, jantar w Kielcach można kupić na Bocianku w zielarni, dokładniej w pawilonach - http://www.zielarniakielce.pl/ tutaj masz stronę internetową :)
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńAnia
oj, szkoda że nie posiałam rzeżuchy w tym roku :( odżywka wygląda bardzo obiecująco :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, ze wlasnie ja nie mam rzezuchy choc jadlam ja kilka dni temu w chinskiej knajpie z jakimis przyprawami,ciezko mi sie przestawic na rzezuche do wlosow ;D
OdpowiedzUsuńoooooo nigdy nie słyszałam o tym sposobie .. ;D
OdpowiedzUsuńjejku chetnie bym wyprobowala, ale niestety nie m rzezuchy:(
OdpowiedzUsuńmam*
Usuńna ustach wygląda bardzo delikatnie. Nie pokazałam na swoich bo są bardzo wąskie :D
OdpowiedzUsuńzostałaś oTAGowana http://bambusowy-raj.blogspot.com/2012/04/i-love-reading.html
OdpowiedzUsuńA ja nie mam kiełków w domciu więc niestety obejde się smakiem :/
OdpowiedzUsuńooo, na pewno wypróbuje !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ! badratt.blogspot.com
Ostatnio zaczęłam bardziej interesować się pielęgnacją swoich włosów, ale o takiej odżywce jeszcze nie słyszałam ;) Na pewno wypróbuję.
OdpowiedzUsuńrzeżucha pychotka ale czy na włosy? :D
OdpowiedzUsuńniedługo wypróbuję!
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńJa używałam soku z rzepy! ;)
OdpowiedzUsuńi mogę jak najbardziej polecić
Nigdy o tym nie słyszałam. Ciekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuń