piątek, 6 marca 2015

Pozdrowienia z Pacanowa

Powrotów tutaj miałam już kilka, każdy okazał się fiaskiem. Myślę że, musiał nastąpić pewien przełom w moim życiu kiedy zdecyduję się prowadzić bloga na poważnie. Ostatnio pojawiło się we mnie coś co mogę określić jako instynkt macierzyński - do bloga. W wersjach roboczych blogspot'a znajduje się milion tekstów, które pisałam podczas mojej nieobecności tutaj. Dziś siedząc na plaży i pisząc kolejny do szuflady postanowiłam skończyć z tym i w końcu coś opublikować. W ostatnim czasie pisałam posty typu -  "Kilka sposób jak inaczej wykorzystać pałeczki do uszu" - po głębszym przeanalizowaniu go doszłam do wniosku who cares? Przecież jest na ten temat milion pińcet sto dziewińcet artykułów na necie... Wracając do sedna  - od ostatniego razu kiedy tu byłam oficjalnie minęło około trzech lat. Przez ten czas zdążyłam mieszkać w trzech różnych krajach, ale gdziekolwiek bym nie była zawsze pamiętałam o tym co tutaj zostawiłam. A co będzie nowego na blogu? O tym już niedługo...

Łączna liczba wyświetleń